Konrad próbuje namówić Maksa, żeby wystawił razem z nim sztukę jego przyjaciela. Maks odmawia. Konrad mówi Frani, że chce w ten sposób zaimponować miłości swojego życia – Karolinie. Frania postanawia mu pomóc. Używając nazwisk Maksa i Karoliny wynajmują teatr i angażują aktorów. Okazuje się jednak, że łamią przepisy dotyczące wynajmu i narażają spółkę Maksa na wysoką grzywnę. Frania mówi Maksowi, co zrobiła. Ten wkracza do akcji i doprowadza do wystawienia sztuki, która okazuje się hitem. Frania namawia Konrada, że to świetna okazja, żeby powiedział Karolinie o swoich uczuciach. Nie przewiduje jednak, że ten podejdzie do Karoliny i ku jej zdumieniu... oświadczy się.