Do szpitala trafia cierpiący na nowotwór trzustki Stefan Garczyński. Mimo wysiłku lekarzy, pacjent umiera. Zostawia jednak córce, której nie widział od 10 lat – od czasu rozwodu z żoną – listy oraz polisę opiewającą na wysoką sumę. Dziewczyna jest zrozpaczona, że przez matkę nie miała żadnego kontaktu z ojcem. Na oddział zostaje też przywieziona młoda kobieta z bólami brzucha. Okazuje się, że pacjentka jest w 23 tygodniu ciąży. Elżbieta musi stawić się na nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, która dotyczy jej odwołania. Zebranie kończy się dla niej bardzo pozytywnie: zostaje na stanowisku, szpital ma w końcu otrzymać dotację, a kopiący pod nią dołki radny Lis zostaje wyprowadzony z ratusza w kajdankach, ponieważ wychodzi na jaw, że przyjmował łapówki. Przyjaciele odwiedzają Alicję na oddziale. Maks stara się być z ukochaną tak często, jak tylko może. Beacie trudno się przełamać, lecz w końcu i ona rozmawia z siostrą przed zabiegiem. Zaczynają się operacje Leona i Alicji. Chirurgom udaje się wyciąć kawałek wątroby do przeszczepienia oraz usunąć chory organ Jasińskiego. Podczas zabiegu u Alicji dochodzi do poważnych komplikacji...
